ZŁOŚĆ, GNIEW, IRYTACJA, RADOŚĆ, ŚMIECH, PŁACZ, ROZŻALENIE, NIENAWIŚĆ, POKORA, EMPATIA, ZAŻENOWANIE, NOSTALGIA, SPOKÓJ, AGRESJA.
Patrząc na powyższe emocje, spróbuj je skategoryzować jako negatywne i pozytywne. To dosyć łatwe zadanie. Będziemy się do niego później odnosić.
Zastanawiałam się, dlaczego w ostatnich czasach seriale górują w oglądalności?
Dlaczego coraz więcej osób korzysta z portali do oglądania seriali i wciąga się w wir życia fikcyjnych bohaterów?
Czego brakuje nam we własnym życiu, że chcemy zagłębiać się i identyfikować z losami głównych postaci serialowych?
Zanim odpowiem na moje przemyślenia chciałabym zastanowić się zarówno nad serialami, jak i życiem ludzkim. Serial to pasożyt, mający niezmiernie długą listę odcinków i ukazujący przeróżne wątki i historie w zależności od jego gatunku. Dlaczego zatem część osób woli oglądać kryminały, jeszcze inna część horrory, a kolejna romanse? Co kieruje ludźmi podczas wyboru seansu?
Odpowiedź bardzo prosta i chyba każdemu znana: EMOCJE.
Właśnie dlatego prosiłam o wcześniejszy podział na te negatywne i pozytywne.
Zastanówmy się nad większością popularnych seriali. Zwróćmy uwagę na główny podział bohaterów: są ci źli i ci dobrzy, a my, widzowie identyfikujemy się z którąś z tych grup.
Zastanów się nad tym, którą grupę ty wybierasz odnosząc się do obejrzanych seriali i jakie emocje tobą kierują podczas tego wyboru.
To dosyć istotne pytanie ponieważ właśnie w ten sposób będziesz w stanie odpowiedzieć sobie, czego brakuje ci w życiu.
Teraz pozwolę sobie powrócić do wcześniej zadawanych pytań. Życie człowieka jest rutynowe i w dużej mierze skupia się na powtarzających czynnościach. Codzienność może pozbawiać emocji, doprowadzać do poczucia nudy, a przecież każdy z nas chciałby odczuwać namiętność, radość, zadowolenie bądź rozkosz.
Są też takie osoby, które pociąga uczucie strachu i niepewności.
Niezależnie od emocji jakich poszukujemy – dostrzegamy na naszych ekranach wszystko, czego nam brakuje i za czym tak bardzo tęsknimy.
A co robią seriale?
Poruszają.
Dotykają człowieka.
Dostarczają mu tego, czego szuka.
Zastanówmy się teraz czy jest w tym coś złego?
Odpowiedz jest banalna: tak.
Zaczynamy do takiego stopnia żyć życiem bohaterów naszego ulubionego serialu, że zapominamy o własnym życiu. Seriale, które dostarczają nam poszukiwanych emocji, tak naprawdę tłamszą je w nas. Są one tylko pozornie dostarczone ponieważ nie doświadczamy ich mimo ,że może być takie nasze wyobraźnie.
My tylko i wyłącznie widzimy je na ekranie naszego telewizora bądź komputera.
Obserwujemy i reagujemy. Działa to na zasadzie „akcja reakcja”, a później gasimy monitor i wracamy do naszej rzeczywistości. Myślimy sobie „chciałbym/ chciałabym mieć takie życie jak oni w serialu”. Zaczynamy myśleć o naszym funkcjonowaniu i zamiast się motywować do działania- jest zupełnie odwrotnie. Następuje demotywacja.
Czy warto?
Zgadzam się z tym, że oglądając możemy się śmiać, możemy się wzruszyć, możemy poczuć zagrożenie i zdenerwowanie, ale zastanawia mnie jedno:
Czy nie lepiej odczuwać to wszystko w realnym życiu?
0 Comments