Zastanawialiście się kiedyś skąd biorą się sprzeczki i niedomówienia?
Czy zależy to od złego dopasowania dwóch osób?
Czy może od tego, że zwyczajnie w świecie się nie rozumieją?
Czy może od tego, że inaczej odbierają źródło różnych zachowań?
Rozmawiałam z parą, która jest udanym związkiem pomimo różnic w postrzeganiu zachowań.
Chłopak obwinia dziewczynę o wszystkie zachowania, które jemu nie pasują, nie skupiając się na własnych wadach, które są motorem napędowym jej zachowań.
Ona natomiast rozumie swoje własne potrzeby i doskonale wie, skąd się one biorą, ale nie rozumie jego zachowań.
I to właśnie jest klucz tego wszystkiego.
Zwracają oni uwagę na zachowania partnera, podczas gdy zupełnie nie rozumieją tendencji, że konkretne zachowanie wywołuje takie samo u drugiej osoby.
Wiecie o co mi chodzi, prawda?
Agresja wywołuje agresję.
Lęk wywołuje lęk.
Szczęście i docenienie wywołują szczęście i docenienie.
Wszystko to czym obdarzamy drugą osobę odbija się na nas i wpływa w dokładnie ten sam sposób.
Myślałam o tym, jak można im pomóc aby zwrócili uwagę na siebie i zauważyli swoje zachowanie wpierw, a później dopiero odnosili się do swojej drugiej połówki. To bardzo ciężkie zadanie bo większość ludzi nie widzi, a właściwie nie chce widzieć swoich wad.
Jednak udało mi się.
Zaczęliśmy długo rozmawiać na temat ich związku. Na temat tego, co denerwuje ich w drugiej osobie, ale także w samym sobie.
Wyszło po niespełna godzinie, że wszystko to co doprowadza do zdenerwowania, tyczy się także ich.
Każda praktycznie cecha denerwująca u partnera jest także ich cechą, bądź zachowują się w taki sposób, aby tą cechę napędzić i wydobyć poprzez swoje zachowania. Osoby te w zupełności nie miały świadomości tej tendencji, a przy dłuższym zastanowieniu przyznały mi rację.
Oni się po prostu nie zrozumieli w tej kwestii.
Nie umieli pojąć, że jedno zachowanie wywołuje drugie.
Nie umieli pojąć, że nieodpowiednie zachowanie partnera jest także winą ich samych.
Po prostu, skupiali się na wadach drugiej osoby, nie zważając na swoje.
Przemyślmy sprawę tego, jak brak zrozumienia wpływa na drugiego człowieka.
Zastanów się czy wysłuchanie drugiej osoby jest tak trudne, że przestałeś to robić skupiając się tylko na sobie?
Ludzie potrzebują wysłuchania.
Dzięki temu czują swoją bliskość emocjonalną, wsparcie oraz właśnie najważniejsze z wszystkich tych czynników, zrozumienie.
. . .
A może masz problem ze spokojną rozmową z partnerem bo cokolwiek nie powie zaczyna cię denerwować?
Jeśli tak się zdarza to zastanów się co dokładnie wywołuje u ciebie zdenerwowanie i zwróć uwagę czy takie same zachowania nie denerwują twojego partnera. Powiedz mu o swoich przemyśleniach i razem popracujcie nad zmianami, które wniosą w wasz związek nowe życie.
Pamiętaj…
Zacznij od zmiany siebie i zrozumienia samego siebie, a dopiero kiedy to się stanie zacznij pracować ze swoim partnerem nad waszą wspólną relacją.
0 Comments