Dosyć często spotykam się ze słowami “Co z ciebie wyrośnie”, które rodzice używają w stosunku do swoich dzieci.
Myślałam o nich i zastanawiałam się, dlaczego są używane i jaki jest ich głębszy cel. Chciałabym zwrócić uwagę na tendencje zastosowanie tego wyrażenia: jest ono stosowane nadzwyczaj często wśród problemów związanych z nastolatkami buntującymi się.
To właśnie moment w którym rodzice zaczynają wątpić w myślenie swoich dzieci i twierdzić, że wpływ na ich niestosowne zachowanie mają rówieśnicy.
Przeanalizujcie poniższe kilka pytań i zastanówcie się nad ich odpowiedziami:
Czy znasz rodzinę w której zrównoważeni i spokojni rodzice borykają się z agresją u swojego dziecka?
Czy spotkałeś się z sytuacją, w której młodzież dorastająca w bogatym domu stała się złodziejami?
Czy dzieci z porządnych domów zawierają patologiczne znajomości?
Załóżmy, że ty i twój partner jesteście, jak w przypadku pierwszego pytania, zrównoważonym emocjonalnie związkiem. Wasze dziecko od samego początku różni się od was.
Małe dzieci z natury są ciekawskie, energiczne i wszędobylskie. Nie lubią spokoju i monotonii. W większości są poszukiwaczami wrażeń, nie skupiając uwagi na konsekwencje.
Jeśli wy, jako rodzice pozbawiliście ich tego poprzez swój stoicyzm, dziecko stało się ograniczone w doświadczaniu i poznawaniu świata. Mały osobnik nie jest w stanie tego określić i pokazać ponieważ jeszcze nie rozumie siebie i tego, czego oczekuje od życia.
Zaczyna dojrzewać, a jego frustracje rozwijają się i powiększają razem z nim. W końcu następuje moment wybuchu, wybuchu emocji, a wy zastanawiacie się, dlaczego wasze dziecko stało się takie agresywne.
Kolejny przypadek
Jesteście zabezpieczeni finansowo. Żyjecie na wysokim poziomie, a waszym dzieciom niczego nie brakuje. Dowiadujecie się, że kilka dni temu waszego syna nakryto na kradzieży.
Zastanawiacie się, dlaczego tak się stało skoro pieniędzy nigdy mu nie brakowało.
Intencję kradzieży można analizować na wiele sposobów:
Przypływ adrenaliny czyli poszukiwanie emocji.
Brak doświadczania i przeżywania w dzieciństwie może wiązać się ze skłonnością do ryzykownych zachowań. Dziecko zaczyna wykazywać zachowania antyspołeczne, które powodują przełamanie wewnętrznego strachu i przeciwstawienie się oczekiwanym normom społecznym.
Zaangażowania i bliskości.
Młoda osoba, która nie potrafi zwrócić uwagi na siebie i czuje się ignorowana przez swoich rodziców, chcąc wzbudzić zainteresowanie może skłaniać się ku złym czynnością, myśląc, że dzięki temu zyska atencje.
A co ze znajomymi?
“Przecież nie mamy wpływu na to, z kim nasze dziecko będzie się kolegować” – słyszę bardzo, ale to bardzo często.
Właśnie na to mamy największy wpływ!
To, jakie morały naszym dzieciom przedstawimy, jakich wartości nauczymy, będzie wpływać na to, z kim będą przystawać.
Myślisz, że dobrze wychowując dziecko przez kilkanaście lat, grono znajomych jest w stanie zmienić tę osobę diametralnie?
Jeśli tak to oznacza, że nie ufasz, ani swoim zasobom wychowania, ani twojemu dziecku, a to większy problem, niż ten którym się przejmujesz.
Oczywiście większość dzieci jest zgodnych ze swoimi rodzicami.
Mając spokojnych rodziców, sami wychowamy się na spokojnych ludzi.
Mając rodziców agresywnych, sami będziemy agresywni.
Mając rodziców którzy kradną, większe jest prawdopodobieństwo, że sami zaczniemy to robić.
Mając rodziców alkoholików, tak samo, istnieje większa skłonność do nadużywania alkoholu.
SKŁONNOŚĆ, W KAŻDYM PRZYPADKU, KTÓRA NIE OZNACZA REGUŁY.
0 Comments